Lubimy święta, prawda? Niestety jest to okres, w którym zwykliśmy nadmiernie się objadać. Problemem jest nie tylko ilość spożywanego jedzenia, ale również jego kaloryczność. A przecież pragniemy zdrowo się odżywiać. Co możemy zrobić, by świąteczne potrawy nie szkodziły naszemu zdrowiu i nie zagrażały szczupłej sylwetce?

Odchudźmy świąteczne potrawy

Zgodnie z tradycją, na polskim świątecznym stole nie może zabraknąć ryb pod różną postacią. Z jednej strony to dobrze, ponieważ zawierają one wiele cennych składników odżywczych, jak nienasycone kwasy tłuszczowe. Niestety spożywamy gatunki tłuste, co z pewnością niezbyt korzystnie odbija się na naszej wadze. Kalorycznego łososia, karpia lub śledzia możemy zatem zastąpić chudym tuńczykiem, dorszem, szczupakiem lub amurem. Do przygotowania sałatek śledziowych wcale nie trzeba używać śmietany i majonezu, wystarczy jogurt naturalny i przyprawy.

Warto również wybrać mniej kaloryczne odpowiedniki innych składników świątecznych potraw. I to z pieczywem na czele – zamiast tuczących białych bułek, sięgnijmy po zdrowy, niskokaloryczny chleb żytni z czarnuszką. Przygotowując mak do klusek, powstrzymajmy się od dodawania do niego dużej ilości bakalii, miód jest wystarczająco słodki – na przykład niezwykle zdrowy miód.

Unikajmy smażenia

Dla naszego zdrowia zgubnym jest również to, że w świątecznym menu sporo jest dań smażonych, a to przecież dodatkowe kalorie. Nawet pierogi serwujemy z patelni, lecz czy nie lepiej byłoby podpiec je w piekarniku?

W miejsce ciężkiej ryby smażonej w panierce, podajmy na stół gotowaną na parze, pieczoną w ziołach, grilowaną lub przygotowaną w galarecie. Ryba po grecku też nie musi być smażona – w tej postaci jest mniej delikatna dla żołądka i zdecydowanie bardziej kaloryczna.

Wybierzmy dobry tłuszcz

Co jednak zrobić, jeśli nie wyobrażamy sobie świąt bez smażonej ryby lub pierogów? W takiej sytuacji najlepszym co możemy zrobić, to wybrać zdrowy tłuszcz, bogaty w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, jak olej rzepakowy i oliwa z oliwek.

Smażone potrawy wigilijne warto przygotowywać również na oleju kokosowym, który nie dość, że zawiera mnóstwo zdrowych składników, to jeszcze korzystnie wpływa na nasz organizm. W pozostałe dni świąteczne, do smażenia możemy użyć najzdrowszego tłuszczu zwierzęcego, czyli gęsiego smalcu. Cechuje się on niezwykle wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz wspomaga profilaktykę wielu chorób, na przykład miażdżycy.

Pamiętajmy także o tym, by smażyć na dobrze rozgrzanym oleju i w dość wysokiej temperaturze, co ogranicza wchłanianie tłuszczu przez produkt. Jeśli to możliwe, potrawę możemy dodatkowo odsączać papierze.

Zdrowa mąka to podstawa

Kolejny problem – dania mączne! Ich także sporo zjadamy podczas świąt: kluski z makiem, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz z uszkami… Nie wspominając o pieczywie i ciastach.

Trudno nam całkowicie uniknąć tego rodzaju potraw, choćby dlatego, że są głęboko zakorzenione w świątecznej tradycji, możemy jednak zamiast niezdrowej i kalorycznej maki pszennej, użyć do ich przygotowania mąki razowej, która ma większą wartość odżywczą.